LKS Kicin |
3 |
: |
1 |
KS Łopuchowo |
1:0 (10 min) 2:0 (25 min) 3:1 (66 min) | 2:1 Rafał Sygnecki (38 min) |
Mecz rundy wiosennej rozegrany awansem.
10 min - gospodarze dość szczęśliwie obejmują prowadzenie: po strzale piłkarza z Kicina piłka odbija się od Jakuba Szychowskiego i wpada do bramki obok zdezorientowanego bramkarza Roberta Wittiga.
25 min - po dośrodkowaniu piłkarza gospodarzy R. Wittig oślepiony promieniami słońca niezbyt pewnie interweniuje i odbitą przez niego piłkę umieszcza w siatce napastnik LKS Kicin. Po utracie drugiej bramki goście ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. Osiągają dużą przewagę nad niedawnymi liderami grupy.
38 min - Tomasz Lembicz dobrze podaje wzdłuż pola karnego do Rafała Sygneckiego, a ten ładnym strzałem z 16 metrów pokonuje bramkarza gospodarzy.
66 min - mimo ciągłej przewagi piłkarzy KS Łopuchowo po błędzie w kryciu obrońców bramkę niestety zdobywa zespół z Kicina.
Do końca meczu trwała zacięta walka, jednak wynik nie uległ zmianie. Należy zaznaczyć bardzo brutalną grę piłkarzy LKS Kicin. Kilku zawodników z Łopuchowa wróciło z meczu mocno poobijanych.
Teraz piłkarze KS Łopuchowo będą dwa tygodnie odpoczywać, a następnie rozpoczynają sezon halowy. Zapowiadają się też wzmocnienia w drużynie. |
Terminarz ^ |
GKS Golęczewo |
1 |
: |
1 |
KS Łopuchowo |
1:1 (35 min) | 0:1 Krzysztof Bączkiewicz (6 min) |
W niedzielę 7 kwietnia zespół KS Łopuchowo udał się autokarem wraz z kibicami na mecz rundy rewanżowej z GKS Golęczewo. Spotkanie rozegrano w miejscowości Sobota.
Od początku meczu inicjatywa należała do drużyny z Łopuchowa, która już w 6 minucie zdobyła bramkę po świetnym dośrodkowaniu Przemysława Podębskiego i ładnym uderzeniem głową Krzysztofa Bączkiewicza.
Po objęciu prowadzenia zespół KS Łopuchowo nadal przeważał na boisku, jednak zmarnowane sytuacje sam na sam przez Andrzeja Jusia, Rafała Sygneckiego i Damiana Rakowskiego nie pozwoliły na podwyższenie prowadzenia. W 35 minucie meczu nastąpił błąd w kryciu obrońców Łopuchowa i mimo obrony strzału przez rezerwowego bramkarza Krzysztofa Cholewickiego gospodarze zdołali dobić piłkę i doprowadzili do remisu.
W drugiej połowie gracze z Łopuchowa stworzyli sobie dużo sytuacji do zdobycia gola, razili jednak skutecznością. W ostatniej minucie spotkania Karol Dobrzykowski trafił piłką w słupek. Wynik nie uległ zmianie. |
Terminarz ^ |
KS Łopuchowo |
6 |
: |
2 |
"Relaks" Pamištkowo |
1:0 Przemysław Podębski (3 min)
2:1 Andrzej Juś (30 min) 3:2 Przemysław Podębski (42 min) 4:2 Maciej Juś (50 min) 5:2 Maciej Juś (60 min) 6:2 Maciej Juś (77 min) | 1:1 (20 min) 2:2 (40 min) |
Dnia 14 kwietnia, w 14-tej kolejce KS Łopuchowo przyjmował u siebie Relaks Pamiątkowo.
Po rozpoczęciu spotkania Łopuchowianie ruszyli do przodu z mocnym natarciem na przeciwnika. W trzeciej minucie nastąpił wyrzut piłki z autu przez Andrzeja Jusia w pole karne, bramkarz Pamiątkowa wypiąstkował piłkę wprost pod nogi napastnika Przemysława Podębskiego, który skutecznie dobił i zrobiło się 1:0.
W dalszej części meczu gra się wyrównała. W 20 min meczu Relaks strzelił na 1:1. Dziesięć minut później nastąpiło zagranie z długim podaniem pomiędzy braćmi Maciejem i Andrzejem Jusiem i ten drugi zdobywa bramkę na 2:1 dla gospodarzy.
W 40 min Relaks z rzutu wolnego wyrównuje na 2:2. Dwie minuty później Andrzej Juś wykonał rzut wolny z odległości 25 metrów, a Przemysław Podębski głową skierował piłkę do bramki. Wynikiem 3:2 kończy się pierwsza połowa.
W przerwie okazało się, że bramkarz Krzysztof Cholewicki w końcówce pierwszej części spotkania odniósł kontuzję. W tej sytuacji w bramce stanął zawodnik z pola Krzysztof Bączkiewicz. Należy nadmienić, że pierwszy bramkarz KS Łopuchowo Robert Wittig krótko przed wznowieniem rozgrywek doznał kontuzji kciuka i przez trzy tygodnie musi chodzić w gipsie.
Druga połowa zaczęła się pod dyktando gospodarzy. W 50 minucie Maciej Juś zdobywa czwartego gola dla Łopuchowian. 10 min później ten sam zawodnik w pięknej paradzie z woleja uzyskuje piątą bramkę.
Nastąpiła 77 minuta meczu. Przemysław Podębski podał piłkę Maciejowi Jusiowi, a ten przyłożył lewą nogę ustalając wynik spotkania na 6:2. |
Terminarz ^ |
"Błękitni" Owińska |
0 |
: |
4 |
KS Łopuchowo |
| 0:1 Rafał Sygnecki (17 min) 0:2 Rafał Sygnecki (55 min) 0:3 Maciej Juś (65 min) 0:4 Damian Rakowski (80 min) |
Drużyna z Łopuchowa do meczu przystąpiła mocno osłabiona brakiem trzech podstawowych zawodników - bramkarza Roberta Wittiga (ręka w gipsie), Przemysława Podębskiego i Pawła Domierackiego.
W 17 minucie do górnego dośrodkowania Andrzeja Jusia wyskoczył Rafał Sygnecki i wygrywając pojedynek z bramkarzem Błękitnych strzelił pierwszą bramkę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć piłka po strzale Macieja Jusia trafiła w słupek.
Po przerwie do zdecydowanych ataków ruszyła drużyna Łopuchowa, chcąc szybko rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. W 55 minucie lewą stroną boiska przedarł się Andrzej Juś i dośrodkował w pole karne. Tam piłkę przyjął Rafał Sygnecki i płaskim strzałem drugi raz pokonał bramkarza "Błękitnych". W tym momencie zawodnicy gospodarzy rzucili się w kierunku głównego sędziego z pretensjami, że powinien on przerwać grę gdyż Andrzej Juś przedzierając się lewą stroną wybiegł z piłką na aut. Sędzia jednak był innego zdania i uznał bramkę. Ze strony piłkarzy Owińsk posypały się obelgi pod adresem arbitra. Ten zdecydował się ukarać za niesportowe zachowanie "najaktywniejszego" zawodnika gospodarzy i usunąć go z boiska. Od tego momentu gra zrobiła się nerwowa.
Piłkarze z Łopuchowa prowadząc 2:0 i w przewadze jednego piłkarza nie dali się prowokować. W 65 min po błędzie bramkarza gospodarzy trzecią bramkę dla Łopuchowian zdobył Maciej Juś.
Pięć minut później jeden z zawodników Owińsk wyrzucając piłkę z autu umyślnie uderzył nią sędziego bocznego z Łopuchowa trafiając go w głowę. W tym momencie sędzia główny nie mógł uczynić nic innego, jak pokazać czerwoną kartkę. Ukarany zawodnik ruszył w kierunku głównego arbitra, złapał go za koszulkę i zaczął szarpać. Pozostali gracze z Owińsk zdołali jednak zapanować nad sytuacją. Usunięty piłkarz schodząc z boiska uderzył jeszcze sędziego liniowego. Drużyna Łopuchowa była zdania, że należy przerwać mecz. Arbiter jednak zdecydował doprowadzić zawody do końca.
W 80 minucie Damian Rakowski po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił gola dobijając gospodarzy. Jeszcze w końcówce meczu Andrzej Juś zdobył piątą bramkę, jednak sędzia jej nie uznał tłumacząc, że wpadła ze spalonego.
Kończąc należy dodać, że szkoda iż piłkarze z Owińsk nie potrafią zapanować nad nerwami.
|
Terminarz ^ |
KS Łopuchowo |
3 |
: |
1 |
"Rożnovia" Rożnowo |
1:0 Andrzej Juś (10 min) 2:0 Rafał Sygnecki (60 min) 3:1 Przemysław Stachowiak (80 min) | 2:1 (71 min) |
Gospodarze do tego meczu przystąpili z takim samym osłabieniem, jak w meczu poprzednim. Drużyna mimo to chciała podjąć walkę o czwarte miejsce w grupie.
I tak się stało. W 10 minucie Andrzej Juś z 20 metrów przelobował bramkarza gości i zrobiło się 1:0. Mecz toczył się dalej z przewagą Łopuchowian, co nie znaczy, że goście nie mieli okazji do zdobycia gola. Oddali trzy strzały w światło bramki, lecz bramkarz gospodarzy był bardzo czujny i z piękną paradą piąstkował piłkę. Do przerwy rezultat się utrzymał.
Na drugą część spotkania drużyna KS Łopuchowo wyszła bardziej skoncentrowana. Po dobrej grze w 60 min Rafał Sygnecki pięknym strzałem doprowadza do wyniku 2:0. Gospodarze mieli jeszcze kilka sytuacji do zdobycia gola, ale nie wykorzystali ich. Niewykorzystane sytuacje zgodnie z powiedzeniem mszczą się i w 71 min piłkarze "Rożnowi" rozegrali krótki róg i pięknym strzałem zdobyli bardzo ładną bramkę.
Odpowiedź Łopuchowa nastąpiła 9 minut później. Andrzej Juś ograł bramkarza, który wyszedł aż za pole karne, podał lekko do tyłu i Przemysław Stachowiak pięknym lobem ustanowił wynik meczu na 3:0. |
Terminarz ^ |
"Rokita" I Rokietnica |
1 |
: |
0 |
KS Łopuchowo |
1:0 (30 min) | |
Pierwsze minuty przebiegły pod dyktando Łopuchowian. Po 20 min gra się wyrównała.
"Rokita" przystąpiła w 30 minucie do większego natarcia i po błędzie obrońcy KS Łopuchowo zdobyła jedyną bramkę w tym meczu.
Druga połowa była podobna do pierwszej. Łopuchowianie mieli kilka okazji do zdobycia bramki, ale nie potrafili ich wykorzystać. |
Terminarz ^ |
KS Łopuchowo |
3 |
: |
2 |
"Suchary" Suchy Las |
1:1 Mirosław Wanecki (21 min) 2:1 Maciej Juś (31 min, rzut karny) 3:2 gol samobójczy (70 min) | 0:1 (15 min) 2:2 (61 min)
|
Przez pierwszy kwadrans obie drużyny prowadziły równorzędną grę. W 15 minucie goście przeprowadzili akcję prawym skrzydłem, dośrodkowali na pole karne, a środkowy zawodnik dobił piłkę prawą nogą. Tak padła pierwsza bramka dla "Sucharów".
Sześć minut później Mirosław Wanecki ograł indywidualnie trzech graczy z Suchego Lasu i pięknym strzałem doprowadził do remisu.
W 31 min na polu karnym został mocno podcięty strzelec bramki dla gospodarzy i w tej sytuacji sędzia podyktował rzut karny. Egzekutorem "jedenastki" był Maciej Juś, który ustalił wynik na 2:1.
Zawodnicy gości dążyli do wyrównania i w 61 minucie dokonali tego dzieła.
W 70 min Karol Dobrzykowski pięknie dośrodkował na piąty metr pola karnego i zawodnik "Sucharów" tak mocno wybił piłkę, że trafił... we własną bramkę. |
Terminarz ^ |
"Czerwoni" Gaj Wielki |
1 |
: |
1 |
KS Łopuchowo |
1:0 (58 min) | 1:1 Przemysław Podębski (68 min) |
Pojedynek z "Czerwonymi" zaczął się nietypowo, gdyż do Gaju nie dojechał wyznaczony sędzia. Obie drużyny porozumiały się, że arbitrem zostanie członek zarządu KS Łopuchowo Jerzy Michalski, mieszkający w Kozichgłowach. Pan Jerzy stanął na wysokości zadania i sędziował mecz jak zawodowiec.
Pierwsza połowa spotkania była wyrównana i zakończyła się wynikiem 0:0. Po przerwie, w 58 minucie meczu gospodarze po ładnej akcji objęli prowadzenie. Łopuchowienie po stracie bramki skoncentrowali się i w 68 min Przemysław Podębski pięknym strzałem zdobył wyrównującego gola. Remis 1:1 utrzymał się do końcowego gwizdka. |
Terminarz ^ |
KS Łopuchowo |
7 |
: |
0 |
Gaz Rakieta" Biedrusko |
3x Maciej Juś 2x Przemysław Podębski Łukasz Kosmowski Rafał Sygnecki | |
Drużyna z Łopuchowa podeszła do meczu na luzie i w początkowej fazie spotkania zawodnicy "Rakiety" podchodzili często pod pole karne gospodarzy. Łopuchowianie szybko wyciągnęli wnioski i bardziej zdecydowanie zaatakowali gości, co przyniosło do końca pierwszej połowy trzy bramki.
Druga część meczu zaczęła się od natarcia KS Łopuchowo, które skutecznie umieściło piłkę w siatce przeciwników aż cztery razy. Trzeba nadmienić, że gospodarze zmarnowali osiem sytuacji stuprocentowych i mogli zakończyć spotkanie wynikiem dwucyfrowym.
Na listę strzelców wpisali się: Maciej Juś - 3 bramki, Przemysław Podębski - 2, Łukasz Kosmowski i Rafał Sygnecki po jednej. |
Terminarz ^ |
"Huragan" Łukowo |
3 |
: |
2 |
KS Łopuchowo |
| Damian Rakowski Przemysław Stachowiak |
Łopuchowianie rozpoczęli mecz bardzo dobrą grą i na początku pierwszej połowy przeważali na boisku. W 18 minucie objęli prowadzenie, jednak gospodarze krótko przed przerwą doprowadzili do remisu.
W drugiej połowie Łopuchowianie zdecydowanie zaatakowali, zdobywając kolejnego gola. Od tego momentu za sprawą sędziego, który według gości popełnił dużo błędów na ich niekorzyść, powstała nerwowość w zespole. "Huragan" to wykorzystał i strzelił wyrównującą bramkę. Pod koniec meczu arbiter podyktował rzut pośredni, który został skutecznie zamieniony przez gospodarzy na zwycięskiego gola.
Bramki dla KS Łopuchowo zdobyli: Damian Rakowski i Przemysław Stachowiak. |
Terminarz ^ |
KS Łopuchowo |
2 |
: |
0 |
"Tęcza" Lulin |
1:0 Dawid Haraj (18 min) 2:0 Damian Rakowski (68 min) | |
Gospodarze do meczu przystąpili w bardzo osłabionym składzie - bez 5-ciu podstawowych piłkarzy. Jednak wystawiony skład, uzupełniony o piłkarzy rezerwowych stanął na wysokości zadania.
Łopuchowianie do przeciwników podeszli z pewnym respektem, gdyż "Tęcza" była liderem tabeli i jak się później okazało awansowała do klasy B.
KS Łopuchowo na początku spotkania ruszyło do boju i w 18 minucie Dawid Haraj ograł bramkarza zdobywając pierwszą bramkę. Goście mimo kilku szans nie doprowadzili do wyrównania. Łopuchowianie nie wykorzystali w pierwszej połowie czterech sytuacji stuprocentowych.
Druga część meczu była podobna do pierwszej. W 68 min Damian Rakowski pięknym lobem pokonał bramkarza gości, zdobywając ostatnią bramkę dla KS Łopuchowo w tym sezonie. |
Terminarz ^ |