Kolejka: pierwsza, druga, trzecia, czwarta, piąta, szósta, siódma, ósma, dziewiąta.
Najlepszy strzelec Ligii Gminnej |
1. kolejka - 2.09.2001 r. |
|
Zielone Wzgórza |
1 |
: |
3 |
Rakownia |
M. Juskowiak |
| M. Kutzner M. Woźniak P. Leśny |
W najbardziej interesująco zapowiadającym się spotkaniu rundy inauguracyjnej Ligi Gminnej spotkały się zespoły ubiegłorocznego wicemistrza i zdobywcy Pucharu Ligi - Zielonych Wzgórz z jak zwykle wysoko mierząca Rakownią, która przed sezonem jeszcze się wzmocniła. Początek spotkania to lekka przewaga Rakowni udokumentowana bramką strzeloną przez Mirona Kutznera. Jednak już od 20-25 minuty zarysowała się przewaga zawodników Zielonych Wzgórz, którzy dwukrotnie bliscy byli wyrównania. Do przerwy jednak utrzymał się rezultat 1:0 dla Rakowni. Po przerwie zawodnicy Zielonych Wzgórz z impetem rzucili się do odrabiania strat.
Przyniosło to efekt w 50 minucie, gdy po sprytnym uderzeniu wyrównał Marcin Juskowiak. Zielone Wzgórza nie zamierzały jednak na tym poprzestać, zwłaszcza, że Rakownia jakby lekko osłabła. W 64 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Zielonych Wzgórz, jednak egzekutor uderzył zdecydowanie zbyt lekko i bramkarz Rakowni Tomasz Białachowski bez trudu wyłapał piłkę. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą...
Tak było i tym razem, gdyż w ostatnim kwadransie gry Rakownia złapała "drugi oddech" i zdecydowanie zaatakowała rywali, czego efektem była druga bramka w 75 minucie, której autorem był Marcin Woźniak. Utrata gola zdeprymowała zawodników Zielonych Wzgórz, którzy grali jakby bez wiary w sukces. Czary goryczy dopełnił Przemysław Leśny strzelając tuz przed końcowym gwizdkiem trzeciego gola dla Rakowni. Tak więc po interesującym spotkaniu lepsi o dwie bramki okazali się zawodnicy z Rakowni, którzy są jednym z pretendentów do tytuł mistrza Ligi Gminnej. |
Boduszewo |
4 |
: |
2 |
Czerwonak |
2x M. Siewert A. Pawlak R. Dziabas | |
A. Paluszak P. Jarzębowski |
|
Głęboczek |
0 |
: |
2 |
Murowana Goślina |
|
| R. Smogór J. Felmann |
|
Przebędowo |
8 |
: |
0 |
Długa Goślina |
4x M. Mysiak M. Kanonik Sz. Panowicz A. Juś S. Wieńć |
|
|
Mściszewo pauzuje |
Początek ^ |
2. kolejka - 9.09.2001 r. |
|
Rakownia |
2 |
: |
1 |
Boduszewo |
2x P. Siebert | | R. Dziabas |
W strugach padającego deszczu w "meczu kolejki" zmierzyły się zespoły Rakowni i Boduszewa. Było to dość interesujące widowisko, oba zespoły zażarcie walczyły o zwycięstwo. Już w 1 minucie Rakownia objęła prowadzenie po strzale Przemysława Sieberta. Podziałało to bardzo deprymująco na zawodników Boduszewa, którym jak gdyby skończył się pomysł na grę - ich akcje były dość chaotyczne, pozbawione myśli taktycznej. Kiedy po kilkunastu minutach Rakownia podwyższyła na 2:0 (ponownie po strzale P. Sieberta) wydawało się, że jest już "pozamiatane" i że Boduszewo przegra raczej wysoko. Tak się jednak nie stało. Po przerwie oba zespoły walczyły o każdy centymetr boiska, mnożyły się faule, na boisku zrobiło się bardzo nerwowo. Po faulu jednego z zawodników Rakowni sędzia Roman Wróblewski podyktował "jedenastkę", jednak strzał Radosława Dziabasa pewnie obronił (to już drugi obroniony rzut karny w tym sezonie) bramkarz Rakowni Tomasz Białachowski. Boduszewo zdobyło, co prawda w końcówce honorowego gola po strzale R. Dziabasa, jednak zwycięstwo odniósł zespół Rakowni obejmując samodzielne prowadzenie w tabeli - w której, jak widać, nieźle się "zamieszało". |
Murowana Goślina |
1 |
: |
13 |
Zielone Wzgórza |
R. Smogór |
| 3x M. Barwiński 2x R. Ludowicz 2x B. Skabara 2x J. Furmanek 2x M. Juskowiak P. Staniszewski J. Skrzypczak |
|
Długa Goślina |
0 |
: |
5 |
Głęboczek |
| |
2x J. Sawicki P. Mazur K. Szczepanik P. Winiecki |
|
Czerwonak |
0 |
: |
7 |
Mściszewo |
| |
2x J. Pawlak J. Sikorski A. Sikorski M. Krause D. Krauze W. Gruszczyński |
|
Przebędowo pauzuje |
Początek ^ |
3. kolejka - 16.09.2001 r. |
|
Boduszewo |
3 |
: |
3 |
Murowana Goślina |
samobójcza R. Dziabas J. Felerski | |
2x Ł. Michalski M. Michalski |
Tym razem, jakby wiedziony jakimś podświadomym instynktem, postanowiłem odwiedzić Boduszewo, by obejrzeć mecz Boduszewa i Murowanej Gośliny. Wydawało się, że wynik meczu jest raczej przesądzony, tym bardziej po klęsce Murowanej Gośliny w starciu z Zielonymi Wzgórzami, która miała miejsce tydzień wcześniej. Okazało się jednak, że kalkulacje pozaboiskowe sobie, a rzeczywistość - sobie. Boduszewo podeszło chyba do meczu zbyt pewne sukcesu, przekonane o zainkasowaniu kolejnych trzech punktów. Rozpoczęło się nawet dość planowo, gdyż już w 5 minucie jeden z zawodników Murowanej Gośliny interweniował tak niefortunnie, że ... wepchnął piłkę do własnej siatki. Nie załamało to jednak zespołu Murowanej Gośliny, który toczył wyrównany bój aż do końca pierwszej połowy, a swą waleczną postawę udokumentował w 28 minucie golem zdobytym przez Łukasza Michalskiego.
W przerwie w szatni Boduszewa było dość nerwowo - gospodarze mieli świadomość, że zwycięstwo "wymyka się" im z rąk. Drugą połowę Boduszewo rozpoczęło od huraganowych ataków, czego efektem był gol zdobyty w 52 minucie przez Radosława Dziabasa po kiksie bramkarza Murowanej Gośliny. I w tym momencie z zawodników Boduszewa jakby ... uszło powietrze. Nie minęły trzy minuty, jak Murowana Goślina wyrównała po rzucie karnym, którego wykonawcą był Maciej Michalski. Co prawda Boduszewo nadal próbowało atakować, ale ataki te nie były zbyt groźne, a na domiar złego atakujący gospodarze niemiłosiernie odsłaniali dostęp do własnej bramki stwarzając zawodnikom Murowanej Gośliny wiele okazji do groźnych kontrataków. Po jednej z takich zabójczych kontr w 85 minucie zawodnicy Murowanej Gośliny zdobyli trzeciego gola, którego autorem był ponownie Łukasz Michalski. W powietrzu wisiała nie lada sensacja. Na szczęście dla Boduszewa w 89 minucie Jarosław Felerski zdobył wyrównującego gola ratując remis. I jest to chyba najsprawiedliwszy końcowy rezultat, choć dla Boduszewa raczej szczęśliwy. Rezultat i dramaturgia tego spotkania udowodniły po raz kolejny, że w Lidze Gminnej może wygrać niemal każdy z każdym, a żadnej z drużyn nie można na pewno lekceważyć. |
|
Długa Goślina |
0 |
: |
5 |
Rakownia |
| |
3x M. Kutzner P. Leśny M. Klaszczyński |
|
Głęboczek |
2 |
: |
8 |
Zielone Wzgórza |
P. Winiecki K. Krawców | |
3x K. Korman 2x M. Juskowiak M. Barwiński B. Skabara P. Staniszewski |
|
Mściszewo |
2 |
: |
1 |
Przebędowo |
J. Pawlak W. Gruszczyński | |
M. Mysiak |
|
Czerwonak pauzuje |
Początek ^ |
4. kolejka - 23.09.2001 r. |
|
Murowana Goślina |
1 |
: |
3 |
Mściszewo |
M. Michalski | |
W. Kruszewski J. Pawlak W. Gruszczyński |
Pamiętając surową lekcję z meczu z Zielonymi Wzgórzami, młody zespół Murowanej Gośliny przystąpił do pojedynku z faworyzowanym Mściszewem z respektem, schowany nieco za podwójną gardę. To trochę zemściło się na zawodnikach Murowanej Gośliny, gdyż po pierwszej połowie przegrywali już 0:3. W drugiej odsłonie Murowana Goślina wyszła na boisko już bez respektu i zdołała strzelić gola - nie tracąc już żadnej bramki. Widać, że zespół okrzepł już w bojach ligowych i niebawem - przy takim stylu gry stanie się groźny dla najlepszych (o czym przekonało się już na własnej skórze np. Boduszewo). |
|
Rakownia |
9 |
: |
1 |
Głęboczek |
3x P. Leśny 3x P. Siebert M. Nocuń M. Klaszczyński D. Klaszczyński
| |
samobójcza |
|
Zielone Wzgórza |
3 |
: |
1 |
Boduszewo |
R. Niestrawski T. Cegielski K. Korman | |
P. Kazuś |
|
Przebędowo |
6 |
: |
0 |
Czerwonak |
2x M. Mysiak 2x A. Juś S. Wieńć Sz. Panowicz | |
|
|
Długa Goślina pauzuje |
Początek ^ |
5. kolejka - 30.09.2001 r. |
|
Boduszewo |
1 |
: |
8 |
Przebedowo |
R. Dziabas | |
5x M. Mysiak 2x M. Klich S. Wieńć |
Kibice spodziewali się, że konfrontacja pomiędzy Boduszewem a Przebędowem będzie ciekawym i dramatycznym widowiskiem, jednak chyba nikt w Boduszewie nie spodziewał się takiego... pogromu.
Już od pierwszych minut zawodnicy Przebędowa narzucili zespołowi Boduszewa swoje warunki gry i już po niecałych dwudziestu minutach prowadzili 4:0 (wszystkie cztery gole zdobył Mariusz Mysiak!).
To mocne uderzenie spowodowało, że zawodnikom z Boduszewa trudno było się pozbierać i od tego momentu Przebędowo spokojnie kontrolowało grę - dokładając co jakiś czas kolejną bramkę. Honorowego gola dla Boduszewa strzelił w końcówce meczu Radosław Dziabas. W sumie wyższość Przebędowa ani przez moment nie podlegała dyskusji, a Boduszewu jedynie w ostatnich piętnastu minutach udało się nawiązać równorzędną walkę. Na super snajpera Ligi Gminnej wyrasta powoli Mariusz Mysiak z Przebędowa, który ma na swoim koncie już 12 strzelonych goli, a z tego, co obserwujemy, wcale nie zamierza na tym poprzestać. |
|
Czerwonak |
2 |
: |
5 |
Rakownia |
S. Zieliński A. Grobelny | |
2x M. Nocuń M. Kutzner R. Jakubowski P. Siebert |
|
Długa Goślina |
1 |
: |
2 |
Murowana Goślina |
Ł. Żak | |
2x R. Smogór |
|
Mściszewo |
3 |
: |
1 |
Zielone Wzgórza |
2x A. Kruszewski W. Kruszewski | |
R. Ludowicz |
|
Głęboczek pauzuje |
Początek ^ |
6. kolejka - 7.10.2001 r. |
|
Rakownia |
3 |
: |
4 |
Murowana Goślina |
M. Kutzner T. Kazuś P. Siebert | |
3x Ł. Michalski R. Smogór |
|
Zielone Wzgórza |
9 |
: |
3 |
Czerwonak |
3x K. Korman 3x B. Skabara M. Mazurkiewicz R. Niestrawski M. Barwiński | |
2x P. Jarzębowski D. Przydanek |
|
Przebędowo |
4 |
: |
1 |
Głęboczek |
2x M. Mysiak S. Wieńć K. Klich | |
B. Waligóra |
|
Mściszewo |
7 |
: |
0 |
Długa Goślina |
3x W. Gruszczyński 2x M. Florkowski D. Krauze W. Kruszewski | | |
|
Boduszewo pauzuje |
Początek ^ |
7. kolejka - 14.10.2001 r. |
|
Murowana Goślina |
1 |
: |
4 |
Przebędowo |
Ł. Michalski | |
3x M. Klich S. Wieńć |
|
Głęboczek |
4 |
: |
0 |
Czerwonak |
K. Dudziak K. Krawców P. Mazur J. Sawicki | | |
|
Długa Goślina |
0 |
: |
7 |
Zielone Wzgórza |
| |
2x K. Korman 2x R. Ludowicz B. Pawlak M. Juskowiak samobójcza |
|
Boduszewo |
1 |
: |
4 |
Mściszewo |
M. Rychlewicz | |
A. Sikorski J. Sikorski W. Gruszczyński T. Rzadkiewicz |
|
Rakownia pauzuje |
Początek ^ |
8. kolejka - 21.10.2001 r. |
|
Przebędowo |
2 |
: |
3 |
Rakownia |
M. Klich S. Wieńć | |
D. Klaszczyński P. Siebert T. Modrzejewski |
Zgodnie z przewidywaniami najwięcej emocji miało dostarczyć spotkanie Przebędowa z Rakownią. Był to mecz o najwyższa stawkę, gdyz zarówno jednym jak i drugim remis niewiele dawał.
Od pierwszego gwizdka trwał zacięty bój. Pierwszego gola zdobyła Rakownia po strzale Dominika Klaszczyńskiego, jednak Przebędowo dość szybko wyrównało po uderzeniu Mariusza Klicha. Emocje były ogromne - sędzia musiał wyprosić z boiska kierownika zespołu Rakowni, który najwyraźniej miał arbitrowi coś do powiedzenia. Do przerwy utrzymywał się rezultat remisowy 1:1. Po przerwie gra mocno się zaostrzyła - w dodatku sędzia spotkania nieco się pogubił pozwalając zawodnikom obu zespołów na brutalne faule i niesportowe pyskówki. Na 2:1 dla Przebędowa podwyższył Sebastian Wieńć. W odpowiedzi zespół z Rakowni nieco mocniej przycisnął czego efektem była wyrównująca bramka autorstwa Przemysława Sieberta. Przy tej akcji zawodnicy Przebędowa reklamowali, że była ręka, sędzia jednak nakazał gre od środka, co spowodowało spore zamieszanie w trakcie którego jeden z zawodników Przebędowa - Szymon Panowicz czynnie znieważył arbitra - w wyniku czego ujrzał czerwona kartkę. W chwilę później podobny los powinien spotkać jednego z zawodników Rakowni, jednak arbiter ograniczył się tylko do żółtej kartki. Grające w osłabieniu Przebędowo w końcówce spotkania straciło trzeciego gola, którego strzelił Tomasz Modrzejewski - w efekcie zespól Rakowni wywiózł z gorącego boiska w Przebędowie jakże cenne trzy punkty. Szkoda tylko, że w trakcie spotkania doszło z obu stron do tak mało majacych z duchem sportowej rywalizacji incydentów. |
|
Boduszewo |
2 |
: |
1 |
Długa Goślina |
J. Felerski A. Pawlak | |
Ł. Styszyński |
|
Czerwonak |
1 |
: |
1 |
Murowana Goślina |
A. Paluszak | |
Ł. Michalski |
|
Mściszewo |
6 |
: |
1 |
Głęboczek |
4x W. Gruszczyński A. Sikorski T. Rzadkiewicz | |
J. Sawicki |
|
Zielone Wzgórza pauzują |
Początek ^ |
9. kolejka - 28.10.2001 r. |
|
Rakownia |
0 |
: |
1 |
Mściszewo |
| |
J. Sikorski |
Tak się dziwnie złożyło, że mecze ostatniej kolejki rundy wiosennej były to spotkania sąsiadujących ze sobą w tabeli zespołów. W meczu decydującym o tytule "mistrza jesieni" zmierzyły się zespoły Rakowni i Mściszewa. Spotkanie było bardzo dramatyczne i choć niemal przez cały mecz przewagę optyczna mieli zawodnicy Rakowni, to - po jednym z nielicznych kontrataków gola dla Mściszewa zdobył Janusz Sikorski i taki wynik utrzymał się do końca. Trzeba obiektywnie dodać, że najsprawiedliwszy byłby remis, zaś kilka razy drużynę Mściszewa przed utratą gola uratował znakomicie tego dnia dysponowany bramkarz Maciej Florkowski.
Tak więc niekwestionowanym i niepokonanym liderem Ligi Gminnej jest po rundzie jesiennej Mściszewo. Swoistą dramaturgię miał mecz w Przebędowie, gdzie zmierzyły się zespoły Przebędowa i Zielonych Wzgórz. Zawodnicy Zielonych Wzgórz rozpoczęli mecz w ... dziesiątkę (tylko tylu ich się zebrało), jednak szybko objęli prowadzenie po strzale Tomasza Cegielskiego. Kiedy drugą bramkę dołożył Krzysztof Korman - Przebędowo jakby przestało wierzyć w końcowy sukces. Po przerwie Zielone Wzgórza (już w jedenastkę) strzeliły jeszcze dwa gole (ponownie K. Korman i P. Staniszewski) wydawało się, ze jest już "pozamiatane". Jednak Przebędowo pokazało, że walczy się do końca.
Najpierw kontaktowego gola zdobył Mariusz Klich, a w końcówce dwa gole zdobył liderujący klasyfikacji strzeleckiej Mariusz Mysiak. Finisz Przebędowa był zaiste imponujący, jednak na wyrównanie , niestety, zabrakło już czasu.
Z Ligą Gminną rozstajemy się do wiosny, jednak zima na pewno zorganizowane zostaną rozgrywki halowe, o których terminie niezwłocznie powiadomimy Czytelników i internautów. |
|
Długa Goślina |
0 |
: |
1 |
Czerwonak |
| |
A. Stanisławski |
|
Przebędowo |
3 |
: |
4 |
Zielone Wzgórza |
2x M. Mysiak M. Klich | |
2x K. Korman T. Cegielski P. Staniszewski |
|
Głęboczek |
2 |
: |
4 |
Boduszewo |
B. Waligóra K. Jankowski | |
2x A. Pawlak R. Dziabas P. Krugiołka |
|
Murowana Goślina pauzuje |
Początek ^ |